Mówią, że szewc bez butów chodzi. Za to o projektantach mogłabym powiedzieć, że mają wiecznie nieskończone mieszkanie. Bo jak można tak naprawdę je skończyć, kiedy pomysły rodzą się szybciej niż jesteśmy w stanie przeprowadzać remonty, a własne mieszkanie to taki trochę królik doświadczalny? Nigdy nie czuję się w pełni gotowa, żeby udostępnić swoje cztery kąty, bo zawsze czuję, że jeszcze bym coś zmieniła, że jeszcze może być lepiej. I tak projektantka i fotograf żyją bez zdjęć swojego domu.
Próbujemy jednak się zmotywować i odsłonić trochę tajemnicy. Chcemy pokazać to, co nam jest najbliższe. To, co my nazywamy domem. Łatwo jest chwalić się wypieszczonymi wizualizacjami, trochę ciężej pokazać „swoje buty” – wykonane własnymi rękami, bez wielkiego budżetu i świetnych wykonawców.
Na pierwszy ogień niech więc pójdzie pokój dzienny. Nasze mieszkanie ma bardzo dziwny układ – długi przedpokój, łazienkę, wielką kuchnię i dwa małe pokoje. Nie ma w nim miejsca na prawdziwy salon, a tym bardziej gabinet. Pokój dzienny jest długi i wąski i musiałam się nieźle napocić, żeby wszystko do niego zmieścić – a projekt powstawał 6 lat temu na kolanie. W tym czasie przeszedł kilka metamorfoz, ale układ pozostał bez zmian – wycisnęłam ten pokój do ostatniego centymetra.
Oboje pracujemy przy komputerze i potrzebujemy dwuosobowego biurka. Blat ma 260 cm! A ponieważ raczej ciężko znaleźć tak dużego gotowca, kupiliśmy po prostu blat kuchenny i oparliśmy go o szafkę z jednej strony i o nogi od starej maszyny z drugiej. I wiecie co? Czasem dalej brakuje miejsca! Niedługo przyjedzie drugi komputer i chyba postawię go sobie na głowie
Próbujemy jednak się zmotywować i odsłonić trochę tajemnicy. Chcemy pokazać to, co nam jest najbliższe. To, co my nazywamy domem. Łatwo jest chwalić się wypieszczonymi wizualizacjami, trochę ciężej pokazać „swoje buty” – wykonane własnymi rękami, bez wielkiego budżetu i świetnych wykonawców.
Na pierwszy ogień niech więc pójdzie pokój dzienny. Nasze mieszkanie ma bardzo dziwny układ – długi przedpokój, łazienkę, wielką kuchnię i dwa małe pokoje. Nie ma w nim miejsca na prawdziwy salon, a tym bardziej gabinet. Pokój dzienny jest długi i wąski i musiałam się nieźle napocić, żeby wszystko do niego zmieścić – a projekt powstawał 6 lat temu na kolanie. W tym czasie przeszedł kilka metamorfoz, ale układ pozostał bez zmian – wycisnęłam ten pokój do ostatniego centymetra.
Oboje pracujemy przy komputerze i potrzebujemy dwuosobowego biurka. Blat ma 260 cm! A ponieważ raczej ciężko znaleźć tak dużego gotowca, kupiliśmy po prostu blat kuchenny i oparliśmy go o szafkę z jednej strony i o nogi od starej maszyny z drugiej. I wiecie co? Czasem dalej brakuje miejsca! Niedługo przyjedzie drugi komputer i chyba postawię go sobie na głowie
- Localisation
- Wojewódzka, Katowice, Pologne
- Catégories
- Salles de séjour, Chambres
- Brands in project
- BoConcept, IKEA, Romantic Home
1409
0
VIANN Architektura Wnętrz
- 40-016 Katowice, Pologne
- 531999408
- https://viann-architektura.com/